Wstępnie ustalono, że naczepę ktoś na przykościelnym parkinu przy krajowej "11" porzucił w miniony weekend. Sprawę zgłosili pracownicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, którzy regularnie sprawdzają co dzieje się na i przy krajówkach.
Stojąca kilka dni nieoznakowana naczepa wzbudziła ich zainteresowanie. Więc wezwali policję i straż.
W środku jest około 120- różnej wielkości beczek z nieznaną substancją. Są szczelnie pozamykane.
Wstępne oględziny wskazują na chemikalia. Jeszcze we wtorek wieczorem biegły z dziedziny fizykochemii pobrał próbki, które trzeba zbadać.
Kluczowe będzie ustalenie dokładnie, co znajduje się w beczkach. I kto to wszystko zostawił.
A naczepa wciąż stoi, pilnuje jej policja. O jej dalszym losie zdecyduje prokurator. Jak również o ewentualnym śledztwie w sprawie nieodpowiedniego składowania odpadów.