To był dramatyczny apel, bo w poniedziałek śnieg dosłownie zasypywał kojce. Potrzebne były koce, dywany czy kołdry, by kraty zabezpieczyć. Pomoc ruszyła - nomen omen - lawinowo.
Rzeczy przynosiły osoby prywatne, wsparcia udzieliły też firmy. Jedna przekazała specjalne plandeki, które okazały się najbardziej skuteczne w walce ze śnieżycą.
Apel spowodował też, że magazyn schroniska zapełnił się kocami, ręcznikami i wszystkim tym, co potrzebne jest do codziennego, nie tylko podczas zimy, funkcjonowania.
I co ważne - 10 psów trafiło już do domów tymczasowych, by zimę przeżyć w lepszych niż schroniskowe warunkach.
Jesteśmy zaskoczeni skalą pomocy, telefony są także dzisiaj. Bardzo dziękujemy!!! Bo udało się zażegnać problem. Psy są zabezpieczone. Jeszcze wczoraj 10 psiaków trafiło do domów tymczasowych. I dzięki temu zimę przeżyją w lepszych warunkach.
Mówi Agnieszka Nowicka, kierownik ostrowskiego przytuliska.
A w placówce w Wysocku Wielkim na nowe domy i kochających ludzi czeka około 140 psów.