Na tej liście dziś są głównie kobiety i w większości nie posiadają żadnych kwalifikacji, albo nie mają na to dokumentów - mówi Hanna Kornacka – Pawlak, dyrektor Urzędu Pracy - Większość tych kobiet w ogóle nie pracowała, jeszcze w Ukrainie. Ale jeśli mają jakieś kwalifikacje, ale nie mają na to dokumentów, to zgodnie z prawem nie możemy się posługiwać tylko oświadczeniem tej osoby o jej wykształceniu. Bez dokumentów traktujemy ją tak jak kogoś bez kwalifikacji.
W tym roku pracodawcy w powiecie ostrowskim złożyli w urzędzie blisko 900 powiadomień o zatrudnieniu pracowników z Ukrainy.