MEGI to suczka wyżła weimarskiego. Wybiegała już ze swoim właścicielem wiele medali, m.in brąz na podczas Mistrzostw Polski w 2018 roku.
Dobra kondycja to efekt regularnych, wymagających treningów.
Sezon 2020 roku rusza lada moment. Przed Megi i jej opiekunem wiele wyzwań.
Przede wszystkim to start w Pucharze Polski. Startujemy też w podobnej imprezie w Czechach. No i najważniejsze- odbywające się w listopadzie - Mistrzostwa Polski. Pierwsze zawody zaplanowane są już na pierwszy weekend marca pod Poznaniem.
Mówi Adam Kołodziej, który z Megi biega już od kilku lat.
Teraz do tego duetu dołączył kolejny członek- pies TEODOR. To rasowy GREYSTER, który bieganie ma w genach. Na razie ma 8 miesięcy i ogromny potencjał.
Jeszcze nie może brać udziału w zawodach, bo jest za młody. By wystartować musi mieć skończony rok.
Typowy pies zaprzęgowy, można powiedzieć, który bieganie ma we krwi. Ma też taką- pozytywną- nadpobudliwość. Młody jeszcze jest, ma 8 miesięcy i ma takie- psie ADHD :) Nic tylko by biegał , szalał. No i liczę na to, że w przyszłym sezonie będę już startował z Teodorem i... że będą sukcesy. Bo pies jest naprawdę mocny i dobrze się zapowiada.
Praca z dwoma psami wymaga dobrej logistyki i zaangażowania. Generalnie robimy tak, że najpierw z jednym 6 kilometrów, potem z drugim. Ja wtedy jadę na rowerze lub na specjalnej hulajnodze zaprzęgowej. Do tego dochodzą jeszcze moje treningi. Tak więc są momenty, w którym brakuje godzin w dobie.
Dodaje Adam Kołodziej.
A biegi z psami są coraz popularniejsze. W Ostrowie -podczas tegorocznej ZIMOWEJ ZADYSZKI na starcie trzeciego już takiego biegu stanęło ponad 40stu biegaczy z psami.