O sprawie starosta napisał na swoim profilu na Facebooku. Wszystko po tym, jak otrzymał pismo z Kancelarii Prezydenta Warszawa, do której wpłynęło pismo z Ostrowa. Ktoś, kto podaje się za Pawła Rajskiego, napisał obraźliwe słowa pod adresem jednego ze współpracowników Rafała Trzaskowskiego.
Ktoś podszył się pode mnie i wysłał obraźliwe pismo sygnowane moimi danymi! Taką informację otrzymałem z kancelarii Prezydenta Warszawy człowieka, którego nigdy osobiście nie poznałem. Niby ,,moje'' pismo nawiązywało do jednego z bliskich współpracowników Prezydenta Trzaskowskiego. Treść jego była bardzo obraźliwa, zaciągająca szlamu z najgłębszego dna, po prostu obrzydliwa. Przypadek? Nie będzie mojej zgody na wykorzystywanie w ten sposób mojego wizerunku, pomijając już inne aspekty tej sprawy! Dlatego cała sprawa trafiła do organów ścigania. Mam nadzieję, że opinia publiczna pozna trola, bo przecież w dzisiejszych czasach trudno o zachowanie pełnej anonimowości. Stop każdemu hejtowi!
Czytamy na FB.
Sprawa trafiła już na policję.
Co ciekawe, to nie pierwszy przypadek wykorzystania danych samorządowca z Ostrowa Wielkopolskiego w ostatnich tygodniach. Pod koniec grudnia- ktoś wykorzystał dane prezydent Beaty Klimek i wpisał mocno niecenzuralny komentarz pod jednym z utworów na youtube. Prezydent także zawiadomiła organy ścigania.
W tym przypadku -postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w związku z artykułem 190 a kodeksu karnego-punktem drugim, który mówi m.in. nieprawnym wykorzystywaniu wizerunku innej osoby w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej. Grozi za to kara do 3 lat więzienia.