Wielkim orędownikiem otwarcia stadionów był Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Jednak nawet włodarze PZPN-u nie spodziewali się tak „szczodrej” decyzji władz państwowych. PZPN liczył na otwarcie trybun dla 999 osób (od 1000 byłaby to impreza masowa). Ostatecznie premier Mateusz Morawiecki poinformował, że od 19. czerwca otwarcie stadionów ma dotyczyć aż 25% pojemności trybun. Oczywiście przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności.
Na trybuny będą mogli wrócić fani piłki nożnej, m.in. PKO BP Ekstraklasy, która wraca do gry już w ten weekend (póki co bez kibiców). Jednak decyzja rządu to również zielonej światło dla speedwaya. Na gorąco decyzję skomentował Radosław Strzelczyk, prezes Arged Malesa TŻ Ostrovii
- Trzeba się cieszyć, że na miesiąc przed startem ligi są takie decyzje. To na pewno nadzieja dla posiadaczy karnetów, że będą mogli wejść na stadion. Póki co rozmawiamy na gorąco – wszystko będzie jeszcze ustalane. Trzeba zaplanować gdzie, co i jak ma wyglądać. Jednak jest to na pewno pozytywny impuls. Mamy jeszcze miesiąc do rozgrywek.
„Karnetowicze” mają mieć pierwszeństwo przy dystrybucji miejsc na stadionie. Póki co klub sprzedał około 1000 stałych wejściówek na tegoroczny sezon. Jeśli pozostanie wolna pula dostępnych miejsc na stadionie, to TŻ Ostrovia uruchomi sprzedaż pojedynczych wejściówek na dane spotkania.
Polecany artykuł:
Póki co rządowe plany dotyczą tylko otwarty stadionów. Nadal zatem nie wiadomo jak będzie wyglądał nowy sezon dla np. koszykarzy czy piłkarzy ręcznych. Do startu rozgrywek pozostało jednak trochę czasu i być może będą zapadać kolejne decyzje dotyczące „odmrażania” obiektów sportowych dla kibiców. Trzymajmy kciuki by ten pomysł się powiódł.