To kolejny rok, kiedy policja notuje kradzieże samochodów. I jest co najmniej kilkanaście sztuk.
Giną różne marki. Są i BMW, i Audi. Nie można mówić o "zapotrzebowaniu" na jeden model.
Jeśli się znajdują, to pocięte na części. Praktycznie nie ma sytuacji, by samochód odnalazł się w całości, z przybitymi numerami.
Odnajdujemy silniki, skrzynie biegów, elementy cięte karoserii, elementy wyposażenia wnętrze. Aut jest coraz więcej, więc i rośnie zapotrzebowanie na części do nich.
Zwiększamy działania , które mają tym kradzieżom zapobiec. Nasilamy kontrole pojazdów, legitymowanie osób, w miejscach w których do tych kradzieży dochodzi, czy również na drogach wyjazdowych z Ostrowa. Bo to głównie miasto jest miejscem tych kradzieży.
Mówi komendant policji w Ostrowie Piotr Wilkowski.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że samochody kradną wyspecjalizowane grupy, niekoniecznie z naszego regionu ale z innych części Polski. Głównie z Dolnego Śląska i kujawsko-pomorskiego.