Sąd zdecydował, że Jarosław D., po ponad 13 miesiącach, opuści areszt, ale zastosował wobec niego inne środki, w tym zakaz mieszkania w powiecie żuromińskim.
Wobec Jarosława D. tymczasowy areszt stosowany był od 26 czerwca ubiegłego roku i ostatnio zmieniony został na środek nieizolacyjny w postaci dozoru policyjnego połączony z zakazem przebywania i zamieszkiwania na terenie powiatu żuromińskiego, z zakazem kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi w sprawie, w jakiejkolwiek formie. W jego przypadku prokurator stosował również poręczenie majątkowe w wysokości 50 tys. zł, a także dokonał wpisu na hipotece na stanowiącej jego własność nieruchomości w kwocie ponad 200 tysięcy złotych.
Mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, która od lipca 2024 roku śledztwo prowadzi. Ruszyło ono po śmierci trzech osób, które leki z fentanylem zażyły, a dotyczy m.in. nielegalnego obrotu lekami opioidowymi.
Na podstawie dotychczas poczynionych ustaleń prokuratorskie zarzuty usłyszało 11 osób. Dotyczą one działania wbrew przepisom ustawy, bez wymaganego pozwolenia na prowadzenie apteki lub punktu aptecznego, poprzez prowadzenie sprzedaży produktów leczniczych w postaci leków opioidowych, w drodze sprzedaży wysyłkowej i bez przepisu lekarza, nieustanej ilości konkretnych leków, czyniąc sobie z powyższego stałe źródło dochodu. Ten konkretne zachowanie zagrożone jest karą pozbawienia wolności w miarze do lat 10, co dotyczy tutaj części osób podejrzanych.
Dodaje prokurator Meler.
W śledztwie udało się zabezpieczyć m.in. kilkanaście tysięcy tabletek z fentanylem, który jest bardzo silnym lekiem o działaniu narkotycznym. Jest 50 razy silniejszy od heroiny.
Śledztwo wciąż trwa, dlatego prokuratura nie podaje więcej szczegółów.