Mężczyzna najpierw z bratem, który również został przez księdza H. skrzywdzony - walczyli o milion złotych zadośćuczynienia. Ale brat się wycofał.
Bartłomiej chciał pół miliona złotych, sąd przyznał mu 300 tysięcy złotych plus odsetki od 2019 roku.
Zachowania księdza zostawiło trwałe ślady w psychice pokrzywdzonych - mówiła sędzia Arleta Konieczna. - Przez wiele lat nie potrafili o tym mówić. Zresztą nie było też atmosfery, by takie tajemnice ujawniać. Przez lata bracia nie wiedzieli, że oboje zostali skrzywdzeni. Bo po prostu się o tym nie mówiło.
Dziś w sądzie nie było żadnego z braci.
Diecezję Kaliską reprezentował ks. Marcin Załężny, który jednak komentować wyroku nie chciał.
Przyjmujemy ten wyrok z wielkim szacunkiem. Ale nie będziemy jej komentować. Zrobimy to dopiero, jak dostaniemy od sądu wypis wyroku i jego uzasadnienie. Wtedy pojawi się oficjalne oświadczenie.
Ksiądz H. to antybohater głośnego filmu braci Sekielskich "Zabawa w chowanego". Miał skrzywdzić wiele dzieci. Ale część spraw się przedawniła. Podczas procesu karnego kapłan przyznał się do winy i przeprosił. Kary jednak nie poniesie, bo zdaniem Sądu Okręgowego w Kaliszu sprawa się całkowicie przedawniła.
Diecezja musi też zapłacić koszty sądowe oraz koszty obrońców obu braci.
Dzisiejszy wyrok sądu cywilnego nie jest prawomocny.