Rok 2025 powoli dobiega końca, więc to idealny moment, by zajrzeć na biblioteczne półki i sprawdzić, co najczęściej znikało z nich w ostatnich miesiącach.
W tym roku czytelnicy najchętniej sięgali po tak zwane historie - ,,her story'', czyli takie opowiadania kobiet oczyma kobiet. Mam tutaj na myśli ,,Chłopki'' Joanny Kuciel-Frydryszak, jak i ,,Słowik'' Kristin Hannah - mówi dyrektor biblioteki w Ostrowie, Jarosław Balcar.
To potwierdza, że największą grupą czytelników są kobiety. Ale panowie też mają swoje typy. Niesłabnącym zainteresowaniem cieszą się kryminały - zwłaszcza autorstwa Sławomira Gortycha, Remigiusza Mroza, Macieja Siembiedy czy Mieczysława Gorzki.
Na półkach nie brakuje też zagranicznych hitów. Seria ,,Siedem sióstr'' Lucindy Riley wciąż jest chętnie wypożyczana, podobnie jak klasyka w nowych przekładach.
Nowe tłumaczenia Hemingwaya czy Faulknera pokazują, jak ważna w literaturze jest praca tłumacza - dodaje dyrektor.
W 2025 roku czytelnicy mocno zainteresowali się także literackimi nagrodami. Kolejki ustawiały się po książki laureatów Nobla i Nagrody Nike. Dużą popularnością cieszyły się również biografie. Czytelnicy chętnie sięgali po książki o Simonie Kossak, Jolancie Kwaśniewskiej czy nową biografię Marii Konopnickiej autorstwa Magdaleny Grzebałkowskiej.
To jest bardzo ważny punkt chyba tego zainteresowania, ponieważ znowu mamy jakieś odczarowanie postaci Konopnickiej, którą znamy ze szkół, z przekazów i to jest pokazane zupełnie w inny sposób. To jej życie opisane na podstawie listów jest to pewna pewien rodzaj epistolografii, której Grzebałkowska świetnie, bardzo precyzyjnie odnosi się do całego życia Marii Konopnickiej. Także ta pozycja cieszy się dużym zainteresowaniem - mówi dyrektor.
Nie brakuje też zainteresowania książkami z działów psychologii i medycyny, w tym publikacjami dotyczącymi spektrum autyzmu, pisanymi przystępnym językiem przez specjalistów.
A co z czytaniem online? Biblioteka oferuje dostęp do e-booków i audiobooków, ale - jak pokazują statystyki - większość czytelników nadal wybiera tradycyjną formę.
Większość lubi zapach papieru i bezpośredni kontakt z książką - dodaje Jarosław Balcar.
Bo choć technologia kusi, papierowa książka wciąż rządzi ;)