Przejechały 300 kilometrów i są bezpieczne. 16 koziołków ze stada, które pasło się na Wiśle w Warszawie, trafiło do podkaliskiego gospodarstwa. Fundacja z Kalisza Free Animals uratowała zwierzęta od niechybnej śmierci i zapewniła im nowy dom.
Koziołki, które do nas dotarły, to zwierzęta pochodzące ze stada liczącego 60 kóz, które były wynajęte przez warszawski ratusz od hodowcy z Dagestanu. Zwierzęta żyły na wyspie, na Wiśle i miały służyć jako "żywe kosiarki" wyjadając rosnącą trawę. Większość stada przez zaniedbania ze strony właściciela padła. Te udało się uratować.
Mówi Marta Raszkowska z Free Animals.
Właściciel stada od kilku miesięcy czeka na wyrok za znęcanie się nad zwierzętami. Mężczyzna nie przyznał się do stawianych mu zarzutów.
Koziołki tymczasowo mieszkają w gospodarstwie pod Kaliszem. Niewykluczone, że kilka z nich trafi do zagrody w rezerwacie archeologicznym na kaliskim Zawodziu.