Najlepiej sprawdzi się żywa choinka. Przekonują leśnicy z Przedborowa. Takie naturalne drzewko będzie pięknie pachnieć, a i jeśli odpowiednio o nie zadbamy, to będzie ono ozdobą naszych domów przez długi czas.
Oczywiście stawiamy na choinkę żywą, bo przede wszystkim pięknie pachnie, dodaje uroku. Może nie jest ona tak symetryczna, dokładna i piękna jak sztuczne drzewko, ale każda z choinek żywych jest inna, po przystrojeniu każda jest takim centralnym punktem w naszym domu. Dlaczego polecamy też żywe choinki? Bo są one biodegradowalne. Po sezonie choinkowym możemy je rozebrać z naszych ozdób, te pochować, a samą choinkę pociąć na fragmenty, z igieł, które opadły możemy też zrobić nawóz pod iglaki no i oczywiście - z takiego drzewka można zrobić też firlejkę, czyli taką poznańską łyżkę do zaklepywania sosów - mówi leśnik, Joanna Oleszyńska - Niżniowska.
Planujecie kupić żywą choinkę? Najlepiej sprawdzą się świerk oraz jodła.
W wielu naszych domach gości świerk. Jest on kłujący. Jego mankamentem jest to, że igły dość szybko z niego spadają, ale jest kilka sposobów, które wydłużą jego żywotność. Przede wszystkim takie drzewko warto kupić prosto od leśników albo z takiej plantacji, byśmy mieli pewność, że jest ono świeżo ścięte. Jak już choinkę przywieziemy do domu, to proponuję ustawić ją w stojaku, który będzie podawać wodę. I bardzo ważną rzeczą jest, by nasze drzewko nie stało nigdy przy kaloryferze, czy kominku. Pamiętajmy, by ustawić je w jakiejś odległości, bo to też spowoduje, że ono się dłużej w naszym domu utrzyma. Innym gatunkiem, którym się ostatnio zachwycamy jest też wszystkim jodła - pospolita, czy kaukaska. Ma ona bardziej miękkie igły, mniej kłujące. Rzadziej stroimy sosny - dodaje Joanna Oleszyńska - Niżniowska.
Jeśli chcemy być bardziej eko, możemy też kupić choinkę w doniczce, którą później posadzimy w naszym ogródku. Tylko tutaj, nigdy nie mamy pewności, czy dane drzewko, właśnie u nas się przyjmie.