AKCJA ŻABA w Wielkopolsce trwa od 2016 roku. 10 lat wcześniej ruszyła w województwie dolnośląskim. I, co nie dziwi, prowadzona jest na terenie Doliny Baryczy, która rozpościera się w obu województwach.
Obecnie w dwóch miejscach na terenie powiatu ostrowskiego pojawiły się specjalne siatkowe ogrodzenia a przy nich pułapki, z których codziennie wolontariusze wyciągają migrujące żaby - by przenieść je do pobliskich stawów.
To jest akcja, która polega na ochronie płazów migrujących do zbiorników wodnych. Niestety, bardzo często – „po drodze” jest jezdnia i te płazy giną pod kołami samochodów. Dlatego my te płazy przenosimy. Jest specjalna siatka – i przy niej pułapki.
I codziennie trzeba przejść wzdłuż tych płotków i sprawdzić co tam do tych pułapek wpadło, by te płazy długo nie czekały, tylko mogły spokojnie przedostać się na drugą stronę drogi. Bezpiecznie wkładamy je do wiaderek, a potem bezpiecznie wypuszczamy do jeziora.
Mówi nam Natalia Hałas, z Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Wielkopolskiego.
W projekt włączyło się w tym roku pięć szkół – to SP nr 6 w Ostrowie, oraz podstawówki w Jankowie Przygodzkim, Sośniach, Dębnicy i w Świecy.
To łącznie ponad 150 młodych – i nie tylko - wolontariuszy, którzy regularnie, każdego dnia przenoszą płazy przez drogę.
To bardzo cieszy, że tylu młodych ludzi chce nam pomagać, angażuje się w tę akcję. Niektórzy już po raz kolejny. Ta akcja ma także głęboki wymiar edukacyjny. Bo ci mali i więksi wolontariusze powiedzą „dalej”, kolegom, rodzicom, żeby zwracać uwagę na te nasze żaby, ropuchy, kumaki i inne płazy. Być może wskażą kolejne miejsce migracyjne, które odkryją na przykład podczas rodzinnych spacerów. Te żaby są nam bardzo potrzebne, a obecnie są mocno zagrożone. A przecież w wodzie zjadają one larwy komarów, których tak przecież nie lubimy. Ropuchy z kolei w ogrodach mogą zjadać ślimaki - dodaje Natalia Hałas.
Od początku trwania akcji w Wielkopolsce przeniesiono ponad 10 tysięcy płazów, głównie żab. W tym ponad 4 tysiące kumaka nizinnego.
Akcja trwa z reguły cały marzec i kwiecień.