To jest jeszcze trudniejszy czas dla ofiar przemocy. Zamknięcie w czterech ścianach i obostrzenia wprowadzone w związku z zagrożeniem koronawirusem - powodują, że sprawcy przemocy czują się jeszcze bardziej bezkarni. A ofiary- jeszcze bardziej bezradne. Poproszenie o pomoc nierzadko jest wysiłkiem nie do wyobrażenia dla tych, którzy tej przemocy nie doświadczają. To nie są łatwe sytuacje. I dlatego sprawcy latami znęcają się fizycznie, psychicznie i ekonomiczne nad bliskimi.
Obecna sytuacja nie ułatwia tych decyzji. Ale można je podjąć w każdej chwili. I pomoc wezwać.
Każde zgłoszenie jest sprawdzane - mówi Małgorzata Michaś, rzecznik komendy w Ostrowie.
Wprowadzone reżimy i zakazy powodują, że sytuacje w rodzinach mogą się zaostrzać. Ofiary mogą czuć się jeszcze bardziej bezsilne, a sprawcy tej siły nabierać. Dlatego reagujemy na każde zawiadomienie i wezwanie. Zakładamy NIEBIESKIE KARTY. Namawiamy do złożenia zawiadomień o popełnieniu przestępstwa przez sprawcę tej przemocy. Ale ofiary nie zawsze chcą takie zgłoszenie złożyć. Dlatego tak ważna jest ta niebieska karta, która jest dowodem na przemoc.
Nowa sytuacja powinna też bardziej niż zwykle uczulić sąsiadów. Wiele osób spędza teraz w domach więcej czasu niż zwykle, pracuje zdalnie, i może być świadkiem sytuacji, których wcześniej nie widziało, czy nie słyszało. Warto zwrócić uwagę na to, czy komuś z otoczenia nie dzieje się krzywda.
Prosimy także, aby sąsiedzi, inne osoby, które mają wiedzę o takich sytuacjach zgłaszały je nam. Przemoc w rodzinie to często dramaty, które rozgrywają się w czterech ścianach. Dlatego tak istotna jest czujność otoczenia. Jeśli dostaniemy zgłoszenie- możemy działać i pomagać.
Dodaje rzecznik Małgorzata Michaś
W związku z pandemią- policjanci przyjmują zgłoszenia przede wszystkim mailowo i telefonicznie. Każdy sygnał jest sprawdzany.
Szczegóły znaleźć można m.in. na stronach internetowych komend policji czy na ich facebookowych profilach.
Polecany artykuł:
