areszt ostrów

i

Autor: Areszt Śledczy w Ostrowie

Prawie 100 tysięcy maseczek od aresztantów z Ostrowa! I szyją nadal, choć już mniej

2020-07-02 13:42

Uszyli prawie 100 tysięcy maseczek. Teraz trochę zwolnili, ale maszyny ciągle są w ruchu. Osadzeni w Areszcie Śledczym w Ostrowie od początku pandemii włączyli się w pomoc. W budynku stanęło kilkanaście maszyn, a szyciem zajęło się ponad 20 mężczyzn. W szczycie zapotrzebowania- dziennie spod maszyn wychodziło nawet do 3 tysięcy maseczek. Dziś to około 200 - 300 sztuk w ciągu dnia.

Akcja ruszyła 23 marca. Wtedy stanęły pierwsze maszyny do szycia, pożyczone od funkcjonariuszy. Natomiast sponsor przekazał flizelinę z której można było szyć maseczki. I tak się zaczęła, akcja która - swoim rozmiarem- przeszła oczekiwania wielu. Po informacjach m .in. na antenie ESKI i na naszej stronie- pojawili się kolejni darczyńcy i osoby, które pożyczyły kolejne maszyny do szycia. Areszt pozyskał kolejne metry materiału do szycia, a osadzeni chętnie do maszyn usiedli.

Praca został podzielona, a w szczytowym momencie szyto nawet 3 tysiące maseczek na dobę.

Mówi Michał ŁUCZKANIN, rzecznik prasowy dyrektora ostrowskiego aresztu.

Osadzeni bardzo pozytywnie zareagowali na tę akcję. Chętnie się w nią włączyli. To był dla nich dobry sposób na wypełnienie czasu, ale też wielu mówiło, że chce pomagać lokalnej społeczności. Że w ten sposób może się choć trochę zrehabilitować. I to było widać, bo chętnych do pracy nie brakowało.

Aresztanci uszyli prawie 100 tysięcy maseczek- mówi MICHAŁ ŁUCZKANIN, rzecznik prasowy dyrektora ostrowskiego Aresztu Śledczego.


Maseczki uszyte w ostrowskim areszcie miały bardzo dobrą jakość, trafiły do wielu miejsc, m.in. do ostrowskiego szpitala czy domów pomocy społecznej. A także do ostrowskiej policji :)

Na ten moment praca została mocno zwolniona. Szytych jest około 200- 300 maseczek dziennie. Ale to wynika z wielu powodów związanych z prowadzaniem w życie kolejnych decyzji zmniejszających obostrzenia nałożone w związku z zagrożeniem koronawirusem.

Ale jeśli pojawią się kolejne wyzwania i potrzeby- aresztanci usiądą ponownie przy maszynach.

Aresztanci z Ostrowa Wielkopolskiego szyją maseczki ochronne