Ponad 20 wniosków zostało wycofanych, bo nie dotyczyły typowo doraźnej pomocy, a raczej rekompensaty za zniszczone mienie - mówi Krystyna Kois -Jaźwiec, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej - Takie było założenie tych wypłat, aby pomóc tu i teraz - kupić nowe łóżko, pralkę. Nie dostaliśmy tu wsparcia od wojewody, całość wypłat poszła z naszego budżetu.
Do miasta wpłynęły 74 wnioski o udzielenie pomocy - 3 zostały rozpatrzone odmownie, 24 wycofali sami wnioskodawcy, a 47 otrzymało wsparcie.