Nie zabrakło nowych radiowozów, odblasków, cukierków dla najmłodszych i alkotestów dla tych starszych.
Jesteśmy tutaj by porozmawiać z najmłodszymi o bezpieczeństwie, przybić piątkę, zrobić tatuaż z sierżantem Pyrkiem, fotkę w radiowozie. Atmosfera jest niesamowita, cieszymy się, że budzimy zainteresowanie, że dzieciaki chcą do nas przychodzić - mówi Małgorzata Michaś, rzeczniczka policji.
Jaki sprzęt do pożaru, a jaki do wypadków na drogach. Gdzie używają quadów, a gdzie terenowego pick-up`a. Jak ciężkie są nożyce do cięcia metalu i jak się nosi strażacki uniform. To wszystko można było sprawdzić w niedzielę na ostrowskim rynku, dzięki strażakom z komendy powiatowej i jednostek OSP, którzy przygotowali dla widzów specjalne pokazy.
To jednak nie tylko pokazy ale też promocja naszej służby, zachęta do wstąpienia w nasze szeregi - mówi Tomasz Chmielecki, rzecznik ostrowskiej straży: Każdy mógł przymierzyć nasz strój, sprawdzić jak się w tym czuje. Prezentujemy też nasze wozy bojowe i sprzęt, w który są wyposażone. Można sprawdzić jak się obsługuje nożyce, które służą w wypadkach komunikacyjnych do wycinania blachy, żeby wydobyć ludzi uwięzionych w autach. To nie jest łatwe, potrzeba siły i uwagi, aby nie zranić ani siebie ani poszkodowanych.
Mamy pokazać nowe samochody, wyposażenie, wszystko czym dysponujemy na akcjach, do których jesteśmy wzywani. Te wielkie czerwone auta przyciągają nie tylko dzieci i na to też liczymy ze znajdzie się narybek do naszych OSP. Bo życie poświęcone innym jest warte przeżycia, jest ciekawe - mówi Łukasz Setecki z OSP Tarchały Wielkie.
W Ostrowie na WOŚP zebrano ponad 640 tysięcy złotych.