naczepa

i

Autor: Urząd Gminy Ostrów Wielkopolski

Płot i monitoring! Gmina pilnuje naczepy pełnej chemikaliów a sprawę porzucenia wyjaśnia prokurator

2020-06-02 13:31

Pełną chemikaliów naczepę porzucono ponad tydzień temu przy krajowej 11 w Szczurach w powiecie ostrowskim. Zauważona została we wtorek 26 maja. Na miejscu niebezpieczne znalezisko zabezpieczyli strażacy, a chemicy pobrali próbki. Przez kilka dni naczepę pilnowali policjanci. Teraz Gmina Ostrów postawiła płot i zamontowała kamerę, by całą dobę kontrolować miejsce.

W sprawie wciąż więcej jest pytań i odpowiedzi. Przede wszystkim KTO naczepę porzucił. I co dokładnie znajduje się w pozostawionych w niej beczkach. Tych jest ponad 100. Chemicy pobrali próbki. Teraz na wyniki badań czekają zarówno prokurator, który rozpoczął śledztwo, jak i władze Gminy Ostrów Wielkopolski. Bo to one na razie zabezpieczają "znalezisko". I ponieśli pierwsze związane z nim koszty. A na tym może się nie skończyć. Bo w zależności od tego, co jest w beczkach, okaże się kto zapłaci za wywiezienie naczepy z miejsca porzucenia.

Bierzemy pod uwagę dwa scenariusze. Jeżeli to będą odpady niebezpieczne dla zdrowia i życia, to część kosztów będzie musiała ponieść gmina, a jeżeli nie, to będzie się musiała tym zająć GDDKiA na swój koszt.

Gmina czeka więc na oficjalne wyniki badań. Od ich wyniku uzależnione są dalsze kroki w tej sprawie.

Informuje wójt Gminy Ostrów - Piotr Kuroszczyk.


Wstępnie - wszystko wskazuje na to, że w beczkach są niebezpieczne substancje.

Śledztwo, które ruszyły w ubiegłym tygodniu,  może potrwać nawet wiele miesięcy. Trzeba ustalić właściciela naczepy i odpowiedzieć na pytanie - dlaczego została porzucona. I kto złamał prawo.

W tym czasie znalezisko może cały czas stać przy drodze.

Rozmawiamy z rekordzistą Guinnessa w trialu rowerowym