Sprawa dotyczy łącznie 20 osób. Wobec 11 - do sądów trafiły już akty oskarżenia. Są też pierwsze wyroki.
To długa i bardzo mozolna praca policjantów i prokuratorów. Mówi prowadząca śledztwo prokurator Cecylia Majchrzak.
To wymaga bardzo drobiazgowego śledztwa, bo najczęściej dysponujemy jedynie danymi dotyczącymi adresu mejlowego, za pośrednictwem którego rozpowszechniania jest pornografia lub numeru gadu gadu. Dalej trzeba drążyć i wykonać szereg czynności, aby dojść finalnie, kto kryje się za rozpowszechnianiem, czy za posiadaniem takich materiałów. Samo uzyskanie danych i przeanalizowanie korespondencji sprawcy to- nierzadko- setki godzin pracy.
Przestępcy bardzo często poznają się na czatach, w specjalnych pokojach. Posługują się też specjalnym słownictwem, które pomaga im w komunikacji i wzajemnym rozpoznawaniu się.
Każdy film czy zdjęcie trzeba przejrzeć. A są to często bardzo drastyczne nagrania. Dodaje prokurator Majchrzak.
Niestety, są też materiały, na których są niemowlęta.
Rzeczywiście są to nagrania czy fotografie, dość drastyczne, budzące wielkie emocje, nawet u osoby, która obiektywnie musi je oceniać.
Oskarżeni to przede wszystkim mężczyźni. Ale jest też jedna kobieta. Ona już także usłyszała wyrok.
Za posiadanie dziecięcej pornografii grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia, za rozpowszechnianie od 2 do 12stu.