Już jesienią poradnia przeprowadzi się do nowej siedziby tu z obecnie wynajmowanego budynku przy Królowej Jadwigi.
To budynek, który wówczas wydawał się nowoczesny, a dziś jest przede wszystkim za mały. Tym bardziej, że na naszych oczach rozgrywa się dramat wielu dzieci i ich rodziców, a pandemia tylko pogłębiła negatywne zjawiska. Coraz więcej dzieci ma różne deficyty, problemy czy lęki. Tak zrodziła się koncepcja nowego budynku – mówi Paweł Rajski, starosta ostrowski.

i
Budynek jest w stanie surowym, zamkniętym i trwają prace wykończeniowe na zewnątrz. Również w otoczeniu, gdzie przyjęły się wszystkie przesadzone w związku z budową klony. Znajdzie się w nim miejsce na 20 gabinetów, kilka większych pracowni i całe zaplecze. Ale intensywne prace są również w środku – wszystko, co związane z wykończeniem wnętrz, wyposażeniem i wystrojem. Projekty przygotowane zostały przez pracownię architektoniczną, a uwzględnić musiały nie tylko gabinety, ale też sale terapii.
Zamawiamy więc wyposażenie, pomoce dydaktyczne do sal zajęć dla dzieci z autyzmem czy terapii sensorycznej - dodaje Paweł Rajski. – Zależy nam na tym, aby wnętrza były funkcjonalne, przyjazne, a całe wyposażenie z górnej półki i odpowiadające wymaganiom terapii. Dlatego z wyborze tych pomocy zostawiliśmy wolną rękę psychologom z poradni, bo to oni wiedzą najlepiej co jest im i dzieciom potrzebne. A przypomnijmy, że rocznie z usług poradni korzysta ponad 2000 dzieci. To specjalnie z myślą o nich cały budynek został zaprojektowany w formie znanego na całym świecie klocka.

i
Budowa poradni ma kosztować prawie 8 milionów złotych, z czego 5 milionów to dofinansowanie z funduszy rządowych. Reszta pochodzi z budżetu powiatu.