1500 drzew - w walce z odorem z wysypiska śmieci w Ostrowie. W tym roku zostaną one posadzone przy samym wysypisku i wzdłuż ulicy Osiedlowej.
To kolejna próba likwidacji - przez władze spółki RZZO - przykrego zapachu z wysypiska.
Drzewa wybrano tak, by właśnie niemalże zatrzymywały odór i pomagały w jego zmniejszaniu.
Gatunki roślin do zasadzenia zostały starannie dobrane przez specjalistów. To między innymi takie drzewa i rośliny ozdobne, jak: świerk serbski, brzoza Maksymowicza, grab pospolity, irga, jałowiec łuskowaty, tawuła szara, forsycja pośrednia. Te żyjące w symbiozie rośliny pomogą uchronić bioróżnorodność na terenie RZZO. Najważniejsze jest jednak, że rośliny zostały tak dobrane, żeby miały właściwości detoksytacyjne, ograniczały odorowość i wchłaniały część zanieczyszczeń pyłowych z powietrza i zanieczyszczeń z gleby.
Mówi Marzena Wodzińska, prezes Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów.
Akcja kosztować będzie spółkę 250 tysięcy złotych, z czego niemal 200 000 pochodzić będzie z dotacji Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
To nie pierwsza taka próba. Spółka sadziła już drzewa w 2019 roku. Była to akcja przeprowadzona wspólnie z Nadleśnictwem Antonin. Zgodnie z zapowiedziami miało zostać posadzonych blisko 2 tysiące drzew. Ale najwidoczniej akcja nie przyniosła takiego efektu, jak zakładano. Bo – niestety – w Ostrowie wciąż z wysypiska śmierdzi.