Sprzątanie lasu na start.
Kolejny już raz można pomóc w sprzątaniu terenów Nadleśnictwa Antonin. A jest co robić bo wciąż śmieci do lasów są wyrzucane – mówi szef Nadleśnictwa Antonin, nadleśniczy Adam Całka.
Wciąż śmieci są. Choć, i to może być jakaś nadzieja, jest ich z roku na tok mniej. Nie mniej, wciąż ludzie śmieci do lasów wyrzucają, a my je sprzątamy. Na pewno dużym problemem w ostatnim czasie są opony oraz elementy aut, te zużyte. To są takie odpady, które nie do końca są przyjmowane na PSZOK-u , trzeba dodatkowo zapłacić by je tam oddać i … lądują one w lasach. Zderzaki, szyby, dachy - takie przedmioty zbieramy.
Każdego roku na wywóz śmieci z lasu nadleśnictwo w Antoninie wydaje 150 tysięcy złotych. A tegoroczna wiosenna akcja sprzątania już ruszyła i potrwa jeszcze przez cały tydzień. Dołączyć może każdy.
W poprzednich latach nawet do 3 tysięcy osób nawet się pojawiało u nas i z nami sprzątało, były to zarówno osoby prywatne, jak i szkoły, policjanci czy aresztanci z Aresztu Śledczego w Ostrowie. Oczywiście jest z nami także Straż pożarna czy przedszkolaki. Jesteśmy bardzo dumni z tego, że nasze społeczeństwo wspiera nas w tej akcji. Bo to też świetna edukacja młodych ludzi, ale też i dorosłych.
Zaprasza Adam Całka i dodaje, że po każdym dniu sprzątania – uczestników czeka ognisko.
Więcej o akcji TUTAJ
Polecany artykuł: