Emocje i oburzenie samorządowców wywołało zaprezentowane pod koniec stycznia 2020 roku strategiczne studium lokalizacyjne Centralnego Portu Komunikacyjnego, który prezentuje nowy przebieg linii kolei dużych prędkości - tzw. dziesięciu szprych, które mają prowadzić do CPK z różnych kierunków Polski.
Zaprezentowany dokument - wyklucza Ostrów ! Rozjazd do Poznania robi w Kaliszu a do Wrocławia- w Sieradzu.
Taki stan rzeczy- chcę to powiedzieć z całą mocą- uderza w żywotne interesy naszego miasta. Dlatego stanowczo sprzeciwiamy się dokonywanemu na naszych oczach rozbiorowi ostrowskiego węzła kolejowego.
Mówi Beata Klimek- prezydent Ostrowa, która wraz z ostrowskim starostą chce walczyć o włączenie miasta do rządowych planów rozbudowy kolei, bo te obecnie proponowane- zagrażają miastu- dodaje Klimek.
Proponowany w dokumencie przebieg diametralnie zmienia NA NIEKORZYŚĆ sytuację Ostrowa. Drastycznie zmieniając jego znaczenie, poprzez odebranie strategicznej funkcji jako obecnego rozjazdu do Wrocławia i Poznania.
Miasto wystosowało już apel do polskiego rządu, parlamentu, marszałka wielkopolskiego i wojewody. Na najbliższej sesji apel mają też podjąć Radni Miejscy Ostrowa.
Beata Klimek chce zwołać też nadzwyczajne posiedzenie Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej.
Chcemy zorganizować duże spotkanie zarówno z parlamentarzystami z regionu, jak i samorządowcami z naszego terenu, aby omówić proponowany przebieg, a przede wszystkim uzmysłowić, co to oznacza dla Ostrowa. Ten przebieg wyklucza ostrowski węzeł ze strategicznych połączeń i wyklucza mieszkańców komunikacyjnie i społecznie. Na to nie możemy pozwolić.
Mówi prezydent Ostrowa.
Prace nad zaproponowaną w styczniu koncepcją przebiegu trasy kolei dużych prędkości dopiero ruszyły. Dlatego władze miasta liczą, że uda im się coś zmienić w tym zakresie- na korzyść Ostrowa.