polcija

i

Autor: BŹ

Sprawa kryminalna

Kalisz. To się "przejechali". Ciekawy finał "kradzieży" samochodu

2023-05-09 8:01

Zgłosił kradzież samochodu. Ale kradzieży nie było. Więc zapłaci 500 złotych mandatu za fałszywe zgłoszenie. Taki jest finał sprawy 34-latka z Kalisza, który – w niedzielę, późnym wieczorem, powiadomił policję o tym, że ktoś ukradł mu auto. Kłopot w tym, że 34-latek sam wcześniej samochód pożyczył koledze. Ale to nie koniec...

Mieszkaniec Kalisza zgłosił kradzież samochodu

W niedzielę po 22:00 dyżurny kaliskiej policji przyjął zgłoszenie o kradzieży samochodu marki Renault. Pojazd miał zniknąć z parkingu przed blokiem, w którym mieszkał dzwoniący 34-latek. W nocy na jednej z ulic patrol zauważył skradziony samochód. Kierowcę zatrzymano do kontroli drogowej.

Zgłosił kradzież, choć sam pożyczył auto koledze

Samochód prowadził 26-latek. - Z relacji mężczyzny wynikało, że właściciel pojazdu pożyczył mu samochód wraz z kluczykami dwa dni wcześniej – powiedziała PAP oficer prasowy kaliskiej policji podkom. Anna Jaworska-Wojnicz. Jego wersję potwierdził „pokrzywdzony”. Powiedział, że zapomniał o tym fakcie.

Pożyczający prowadził bez prawka i po alkoholu

Zgłaszający fałszywą kradzież został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Ale konsekwencje nie ominą też 26-latka. - Okazało się, że mężczyzna wsiadł za kierownicę po spożyciu alkoholu (0,3 promila) i bez uprawnień do kierowania pojazdami. W tym przypadku sprawa zostanie skierowana do sądu – przekazała policjantka.

Sprawdź, jakim zwierzęciem jesteś

Pytanie 1 z 7
Ile mniej więcej godzin śpisz w ciągu wolnego dnia?
Źródło: Kalisz. Ciekawy finał kradzieży samochodu. "Pokrzywdzony" i "złodziej" z mandatami