Widzimy, że tą pomoc trzeba podzielić na kilka różnych obszarów - mówi wiceprezydent miasta Sebastian Górski. Pierwsza to pomoc dla tych, którzy już mieszkają w Ostrowie i do których jadą rodziny. Trzeba zdiagnozować ile to będzie osób, czego będą potrzebować, w co trzeba ich zaopatrzyć. Druga rzecz to jak pomoc tym, którzy zostali w Ukrainie – jak dostarczyć im żywność i leki.
Miasto powołało też specjalną grupę kryzysową, w skład której weszli również mieszkający w Ostrowie Ukraińcy. Wśród nich Ilona Buksalewicz, właścicielka restauracji z kuchnią ukraińską.
Pochodzę z Chersonu i tam akurat toczą się zacięte walki. Dostałam wiele sms-ów stamtąd, bo ludzie nie wiedzą jak uciekać. Wiedzą gdzie – do Polski, do Mołdawii, ale nie wiedzą jak. Najważniejsze od czego trzeba zacząć to od dojazdu, transportu dla nich - mówi Ilona Buksalewicz
W budynku przy Królowej Jadwigi 3 wprowadzono całodobowy dyżur. Może zgłaszać się tam każda rodzina, która przyjedzie z Ukrainy.