Pierwsze autobusy elektryczne na ulice Ostrowa Wielkopolskiego wyjechały w styczniu 2018 roku. Były one też pierwszymi w regionie. Do dziś zrobiły po 160 tysięcy kilometrów. Każdy.
Są one mocno eksploatowane- przyznaje Janusz Marczak, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji w Ostrowie.
Powodów jest kilka. Pierwszy z nich to niższe koszty użytkowania. Prąd do nich to 40 procent wartości tego, co wydajemy na pozostałe autobusy. Do tego- co też trzeba zauważyć, są to autobusy, które mniej się psują.
Elektryki są eksploatowane praktycznie przez cały czas. Od wczesnych godzin rannych do końca dnia. Z wyłączeniem momentu ładowania. Bo to w ciągu dnia trzeba zrobić.
Elektryki cenią też pasażerowie. Jak sami mówią- są cichsze. A to też nie jest bez znaczenia.
Nie dymią. Autobusy z zajezdni, szczególnie w okresie zimowym, wyjeżdżają "nagrzane", co też zauważają pasażerowie. Mniej też te autobusy "szarpią". Co też przekłada się na komfort i płynność jazdy.
Dodaje Janusz Marczak.
Ostrów wyróżnia się także tym, że autobusy zasilane są prądem wytwarzanym z biomasy przez Ostrowski Zakład Ciepłowniczy.
Obecnie ostrowski przewoźnik ma 4 elektryki , w tym roku ma pojawić się jeszcze 6.
Łącznie MZK ma 58 autobusów.