Chodzi o to, by w przypadku zagrożenia życia jak najwięcej osób umiało podjąć akcję ratunkową.
Strażacy ochotnicy ruszają z ogólnopolskim programem PIERWSZY RATOWNIK, którego celem jest przeszkolenie ochotników z udzielania pierwszej pomocy.
Pierwsze zajęcia już ruszyły, a w przygotowaniu jest specjalna aplikacja - mówi Marcin Fleischer, z OSP we Wtórku pod Ostrowem Wielkopolskim.
Szkolenie nie jest obowiązkowe, ale mocno do niego zachęcamy. Ideą jest to, by wszyscy ochotnicy umieli ratować życie. I by robili to zanim przyjedzie pomoc fachowa. Kiedy na przykład w domu niedaleko miejsca, w którym się taki ochotnik znajduje - dojdzie do zatrzymania akcji serca, to on zostanie powiadomiony o tym właśnie za pomocą aplikacji i będzie mógł szybko podjechać czy podbiec i pomóc. A wiadomo, że w takich sytuacjach pierwsze minuty są najważniejsze.
Mamy potencjach w ochotnikach - bo to w skali kraju 700 tysięcy ludzi. I chcemy ten potencjał wykorzystać.
Liczymy, że kompleksowo program ruszy jeszcze w tym roku. Bo szkolenia z pierwszej pomocy to już prowadzimy.
Program wzorowany jest na projekcie FIRST RESPONDER, który sprawdza się już w wielu krajach świata m.in w Czechach.
Prócz szkoleń i aplikacji zakłada on także doposażenie jednostek OSP w defibrylatory.
W całej Polsce jest 700 tysięcy strażaków ochotników.