Najpierw ucierpiały z powodu suszy, która dotknęła je od korzeni, a potem tonęły w wodzie po wrześniowych zalaniach.
Te skrajności im nie służą i po prostu pękają - mówi Sylwia Nowicka, dyrektor muzeum: To mnie martwi, że te drzewa przy tym zmieniającym się klimacie, niepewnej pogodzie wymagają szczególnej uwagi. Musimy bardzo dbać, by przycinać je na czas, bo to jest jednak teren spacerowy i trzeba pilnować tego dla bezpieczeństwa odwiedzających. Mamy tu jeszcze trzy tulipanowce, które pamiętają czasy Lipskich. Mamy dwie lipy, które są już mocno poprzycinane. A jest ta piękna historia o tym, że kiedy umiera ktoś z rodziny Lipskich to odpada kolejna gałąź lipy. Tych gałęzi już trochę poodpadało, a teraz my je podcinamy.
Pałac w Lewkowie powstał na koniec 18 wieku. Pobudowany został przez Wojciecha Lipskiego, który był adiutantem generałem króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.