Zbiórka trwała miesiąc. I okazała się bardzo trafionym pomysłem. Ostrowianie chętnie włączyli się w pomoc - mówi Karolina Krawczyk z Urzędu Miejskiego w Ostrowie.
Wyniki akcji przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Działaliśmy dwutorowo. Z jednej strony młodzi wolontariusze z grupy Lubimy pomagać apelowali o przynoszenie czapek, szalików, rękawiczek, które trafią do osób bezdomnych i potrzebujących i tych czapek i szalików, udało się zebrać około 200. Są to czapki przyniesione przez ostrowian, przysłane przez mieszkańców innych miast.
Rzeczy już w tym tygodniu trafią do podopiecznych ze schroniska dla bezdomnych mężczyzn im. św. Brata Alberta.
Część też weźmie STRAŻ MIEJSKA, która zimą sprawdza miejsca pobytu bezdomnych i będzie mogła im ciepłe ubranie zostawić.
Ostrów darami chce podzielić się także z sąsiednimi miastami.