Temat nieprzyjemnych zapachów z wysypiska od wielu miesięcy wzbudza emocje u mieszkańców Ostrowa. I to nie tylko osiedla ZĘBCÓW, na którym składowisko się znajduje.
Bo odór, szczególnie latem, "czuć" w całym mieście.
W ubiegłym roku zmienił się prezes RZZO i przeprowadzono w spółce audyt, który ma być fundamentem do długotrwałych działań w celu wyeliminowania problemu.
- Nie jest to łatwe, ale podejmujemy wyzwanie - mówi Marzena Wodzińska, prezes RZZO w Ostrowie.
W listopadzie ogłoszono pierwszy przetarg na wywóz odpadów zielonych, ale został unieważniony. Na ten przetarg zgłosiła się tylko jedna firma Zakład Gospodarki Odpadami w Jarocinie, a oferta była zdecydowanie za wysoka – o 600 tysięcy złotych wyższa niż zakładaliśmy. W styczniu ogłosiliśmy ponowny przetarg, na który wpłynęły trzy oferty. Wybraliśmy najkorzystniejszą z nich. Udało się zaoszczędzić 600 tysięcy złotych i teraz odpady zielone jadą do Kleczewa. Rozpoczęliśmy już ich wywóz.
Koszt wywozu to blisko milion 200 tysięcy złotych.
Miasto szuka też kolejnych rozwiązań, tak by składowisko stawało się coraz miej uciążliwe dla mieszkańców.
Polecany artykuł: