W mecz lepiej weszła „Stalówka”. Pierwsze akcje to solidna gra w obronie i ataku m.in. Jakuba Garbacza. Niestety zawodnik Arged BM Slam Stali szybko złapał dwa przewinienia. Mimo to drużyna z Ostrowa nadal trzymała niezły poziom. Pozytywne zmiany dawał Szymon Ryżek, a Chris Smith zdobył 5 punktów w kwarcie otwierającej mecz. Nie zabrakło również błędów – choćby indywidualnych Taureana Greena. W Arce dobrze grał m.in. się Krzysztof Szubarga, który mecz rozpoczynał na ławce. Stal miała pewną przewagę i pierwszą kwartę wygrała 21 do 16.
W drugiej odsłonie oba zespoły zamieniły się rolami. Tym razem to Stal nie trafiała i popełniała więcej błędów. Szwankowało także zespołowe zgranie po stronie Ostrowian. Rywale tę część meczu wygrali 22 do 15 i w całym spotkaniu wyszli na dwupunktowe prowadzenie 38 do 36. Wynik mógł być jeszcze bardziej niekorzystny dla zawodników z Ostrowa ale w końcówce celnym rzutem za 3 punkty popisał się Green.
Do przerwy obie ekipy miały podobny procent skuteczności rzutów z gry. Stal miała 47% a Arka 46%. Podopieczni trenera Łukasza Majewskiego mieli jednak problem z faulami – Stal popełniła ich do przerwy 12 a rywale 8. To przełożyło się choćby na oddawane rzuty osobiste, których 7 było po stronie Arki i zaledwie 1 po stronie „Stalówki”.
Po przerwie Stal wyszła na parkiet z zamiarem przełamania rywala. Dobrze w drugą część spotkania wszedł Victor Rudd, a Arka zanotowała kilka strat z rzędu. Szybko więc o przerwę poprosił trener Frasunkiewicz przy stanie 45 do 38 dla Stali w całym meczu. Kolejne minuty to znów lepsza gra gości, ale ponownie przypomniał o sobie Krzysztof Szubarga. Dwie celne „trójki” przywróciły gospodarzy do gry. Trener Majewski poprosił o czas, ale po nim znów za 3 trafili gospodarze. Tym razem celnie rzucał Wadowski. Ostatecznie Stal wygrała trzecią kwartę 19 do 16 i w całym meczu prowadziła 55 do 54.
Czwarta kwarta to lepsza gra gospodarzy, która zdecydowała o ich końcowym triumfie. W Stali zabrakło zdecydowanego lidera, który poprowadzi zespół to zwycięstwa. Zawiódł m.in. James Florence, który kilkukrotnie nie dokonywał najlepszych wyborów na parkiecie. Ostatecznie Arka Gdynia wygrała 74 do 64.
Najskuteczniejszym graczem meczu był Przemysław Żołnierewicz, który zdobył 20 punktów. Dla Arki dobrze punktowali również Krzysztof Szubarga – 12 i Bartłomiej Wołoszyn – 12. Po stronie Stali najwięcej punktów zdobyli Josip Sobin – 13, Taurean Green – 13 i Victor Rudd – 12.