- Mężczyzna przyznał się do winy - mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Z zeznań złożonych przez podejrzanego wynika, że motywem zbrodni była zemsta.
Od około trzech miesięcy planował podjęcie działań. Miał w kalendarzu zapisaną datę tego działania. Udał się na miejsce wraz z nożem, świeczkami oraz kalendarzem, w którym te daty były zapisane, pod pozorem pokazania sposobu dawkowania leków. Kobieta wpuściła go do mieszkania. Tam zadał jest liczne ciosy nożem - o ostrzu o długości 19,5 cm - w okolice klatki piersiowej i rąk.
Oskarżony jest jeszcze w szpitalu, bo po zabójstwie kobiety sam zranił się nożem. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Mężczyzna jest głuchoniemy, dlatego wszystkie z nim czynności prowadzonego były w obecności biegłego tłumacza języka migowego.
Prokurator złożył do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.
Za zabójstwo grozi nawet dożywocie.