W ubiegłym roku mieliśmy kilka zwolnień grupowych, ale nie w takiej skali. Spowodowane były pandemią, koniecznością zmiany profilu działalności. Na dziś mówimy o 115 osobach. Jako główne przyczyny firma wskazuje wojnę, sankcje nałożone na Rosję, wzrost cen metali - mówi Hanna Kornacka – Pawlak, dyrektor Urzędu Pracy w Ostrowie. W pierwszej wersji zwolnienie miało objąć 260 osób, więc ta druga wersja 115 osób jest zdecydowanie lepszą informacją. Niemniej jednak patrząc na to, że w ostatnich latach takich zwolnień nie było, to jest to dużo.
To nie jedynie konsekwencje wojny na rynku pracy. Wiele ostrowskich firm ma problemy z brakiem pracowników, bo zatrudniani do tej pory Ukraińcy wrócili do kraju, by przyłączyć się do armii.