Grzegorz Walasek, żużlowiec Arged Malesa TŻ Ostrovii, w ostatnim meczu z Betardem Spartą Wrocław, doznał kontuzji. Sportowiec upadł wraz z juniorem wrocławskiej drużyny i już nie wstał o własnych siłach. Po szczegółowych badaniach okazało się, że nie skończyło się "tylko" na złamaniu obojczyka.
Walasek ma złamany obojczyk, pięć żeber i wypustki na kręgosłupie.
Prawdopodobnie sportowiec nie wystąpi w biało - czerwonych barwach do końca sezonu, a to oznacza duże osłabienie dla TŻ Ostrovii.
Jesteśmy coraz bliżej, tak. Wiadomo, gdzieś upadek Grzesia też nie to, że źle wpłynął, ale no wiadomo Grześ nam wypadł i poczuliśmy się jakoś tak inaczej. No walczyliśmy. Jest już coraz lepiej na tych meczach wyjazdowych, staraliśmy się jak mogliśmy, wygląda to już lepiej. Miejmy nadzieje ze kolejny mecz wyjazdowy będzie jeszcze lepszy w naszym wykonaniu - mówi Tomasz Gapiński, kapitan Arged Malesy TŻ Ostrovii
Mecz we Wrocławiu zakończył się przegraną podopiecznych Mariusza Staszewskiego 54:36, ale styl jazdy był już zupełnie inny, co może napawać optymizmem kibiców ostrowskiej drużyny.
Następne spotkanie, dopiero 20 maja z Motorem Lublin na Stadionie Miejskim w Ostrowie.
Ostrowskich żużlowców medialnie wspiera Radio Eska.