To zawsze jest WYJĄTKOWY dzień i moment. Ale czasy pandemii dodają mu niecodziennych okoliczności. Od 21 marca - czyli od momentu zaostrzeń wprowadzonych w związku z koronawirusem- wiele par zdecydowało o przełożeniu ślubu. O kilka miesięcy- lub nawet na przyszły rok. Ale są też tacy, którzy nie rezygnują i mimo zdecydowanie skromniejszych okoliczności - mówią sobie sakramentalne TAK. Od 21 marca na taki krok - w Urzędzie Stanu Cywilnego- zdecydowało się 14 par.
Sala ma 60 metrów kwadratowych - dlatego wpuszczane są tylko 4 osoby- państwo młodzi i świadkowie. Wszyscy są w maseczkach i rękawiczkach. Osoba udzielająca ślubu również. Po każdej uroczystości dezynfekowany jest stolik, przy którym pary składają podpisy, wymieniane są długopisy.
I nie ma jeszcze słów, które zawsze kończą przysięgę : może pan pocałować żonę. ;)
Mówi EWA MIELCZAREK- kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Ostrowie Wielkoposlkim.
A na dzisiaj (piątek) w ostrowskim ratuszu zaplanowano dwie ceremonie. Na jutro ( sobota) trzy.
Polecany artykuł: