Wyrok skazujący m.in. wiceprezydenta Ostrowa - i pięć innych osób - zapadł w Kaliszu 22 maja ubiegłego roku. Była to głośna sprawa powiązań samorządu z biznesem w Jarocinie w latach 2012-2014. To wtedy Kostka był tam wiceburmistrzem.
Przed sądem odpowiadał m.in. za przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata i dwuletni zakaz pełnienia funkcji publicznych.
Wiceprezydent Ostrowa już wtedy zapowiedział apelację, bo do winy od początku sprawy się nie przyznawał.
Po wielu miesiącach, 20 marca tego roku - apelacja Kostki i jeszcze jednego skazanego w tej sprawie samorządowca Stanisława M. trafiła do Sądu Apelacyjnego w Łodzi.
10 kwietnia odbyło się niejawne posiedzenie sądu poświęcone rozpoznaniu wniosków dowodowych zawartych w apelacjach obrońców oskarżonych. Zapadła decyzja, że całość zostanie rozpoznana w czasie normalnej rozprawy apelacyjnej. Termin sąd wyznaczy w drugiej połowie maja.
Sędzia referent postanowił, aby wnioski dowodowe zawarte w apelacjach wniesionych przez obrońcę oskarżonego Mikołaja K. i obrońcę oskarżonego Stanisława M, wobec tego, że dotykają one materii na tyle złożonej, że ich zasadność i celowość przeprowadzenia winny być przedmiotem rozważań pełnego składu sądu odwoławczego, po dogłębnym zapoznaniu się z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie i wysłuchaniu w tym przedmiocie stanowiska pozostałych stron, skierował do rozpoznania w czasie rozprawy apelacyjnej. Wobec rozpoznawania spraw według kolejności ich wpływu do sądu, decyzja dotycząca wyznaczenia terminu rozprawy apelacyjnej podjęta zostanie w drugiej połowie maja bieżącego roku - powiedział nam Tomasz Szabelski, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Łodzi.
Po pierwszym wyroku Mikołaj Kostka pozostał na stanowisku wiceprezydenta Ostrowa. Zdecydował także, że w przypadku informacji w mediach - należy go przedstawiać z imienia i nazwiska, a nie - jak to zwykle bywa - inicjałami.
Polecany artykuł: