rzeka

i

Autor: BŹ

Pogoda

Ostrów. 300 hektatów rozlewisk. Ale wszystko pod kontrolą

2024-02-12 16:03

Sytuacja jest pod kontrolą. Zalane są nieużytki, które zwykle są zalewane, gdy mocniej pada. Służby powiatu ostrowskiego monitorują sytuację po ostatnich opadach.

Ostatnie opady zdecydowanie podniosły wodę w rzekach na terenie powiatu ostrowskiego. Ale jak zapewniają służby - wszystko jest na bieżąco monitorowane.

Zgodnie z dzisiejszymi pomiarami - na Baryczy o 10 cm przekroczony jest stan alarmowy, na Kurochu o 18 cm stan ostrzegawczy, na Polskiej Wodzie - o 46 cm.

Ołobok na razie poniżej stanu ostrzegawczego.

- Na razie rzeki nie wystąpiły z koryt, a woda rozlewa się punktowo na nieużytkach, tam gdzie zawsze przy większych opadach - mówi nam Jerzy Garczarek, szef Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Ostrowie.

Te wszystkie rozlewiska, które znajdują się na polach, na łąkach, to są w obniżeniach terenowych, które nie wpływają do rzek, ponieważ rzeki prowadzą wysoki poziom. I dopóki nie opadnie woda w rzekach, to nie spłynie woda z rowów. I nie zlikwiduje się tych zalań, podtopień. To są dokładnie te miejsca, które po deszczach są zalewane, to w zdecydowanej większości tereny łąkowe, nieużytki. Nie pola rolne.

Obecnie rozlewiska zajęły około 300 hektarów nieużytków.

Na terenie gminy Przygodzice to około 50 ha, w gminie Raszków - około 150 - m.in. wzdłuż Ołoboku i Lutyni. Na terenie gminy Sośnie rozlewiska punktowe pojawiły się wzdłuż Polskiej Wody i Młyńskiego Wody na powierzchni 10 ha, a na terenie Odolanowa - około 90 hektarów zostało zalanych.

W stosunku do roku ubiegłego to są to duże rozlewiska, bo nie było opadów śniegu, który się topi wolniej, ten spływ jest powolniejszy, tym bardziej, że w nocy zamarza - dodaje Jerzy Garczarek. - Ostatnie dni to są obfite opady i one spowodowały, że takie zastoiny się pojawiły. Ale ta woda jest nam potrzebna. Jak ziemią ją przyjmie to może latem nie będzie takiej suszy. Mamy duży deficyt wody, więc każda jej ilość się przyda.

Monitoring rzek prowadzi straż pożarna. Strażacy co jakiś czas sprawdzają stan na wybranych fragmentach. Cały czas też kontrolowane są tabele pomiarowe.

Najbliższe dni mają być bez większych opadów, więc sytuacja powinna się trochę uspokoić. Ale do wiosny jeszcze sporo więc monitoring sytuacji musi być.