To już trzecia część opowieści o tych, którzy nie opuścili swoich wiosek i po katastrofie w Czarnobylu w 1986 roku wrócili na tereny skażone. Jak mówią autorzy filmu - Krystian Machnik, Amadeusz Kocan i Krzysztof Bogaczyk - to zapis spotkań z SAMOSIOŁAMI czyli samoosiedleńcami, którzy dziś powoli już odchodzą.
Od kilku lat pomaga im właśnie Krystian Machnik, który organizuje dla nich pomoc. Najpierw jest zbiórka funduszy, a potem - w styczniu lub w lutym - transport darów trafia do SAMOSIOŁÓW. To najpotrzebniejsze rzeczy - jedzenie, czasami ubrania i wszystko to, co potrzebne jest by przeżyć.
Premiera filmu planowana była na kwiecień. Ale koronawirus zmienił te plany. I odbędzie się w najbliższy weekend.
Bohaterami opowieści są SAMOSIOŁY, z którymi autorzy spotkali się podczas tegorocznej, zimowej akcji humanitarnej. Troje z nich już odeszło na zawsze - mówi Krystian Machnik.
To zapis naszych spotkań. Rozmów. Przekazania darów. Ale nie o te dary chodzi najbardziej. Ci ludzie - dziś tak naprawdę nasi przyjaciele - najbardziej czekają na spotkanie z nami. I naszą obecność. I to co jest najcenniejsze , co im przekazujemy to CZAS. Zawsze nas podejmują posiłkiem, choć przecież sami mają bardzo mało. Znają już nasze imiona, każdy ma też "swoje" krzesło, na którym siada. I nie możliwości, by taka wizyta szybko się skończyła. Bo oni na te rozmowy z nami czekają. I my w sumie też.
To są niezwykli ludzie, o których trochę świat zapomniał. My nie zapominamy. Ale też - trzeba to uczciwie powiedzieć - tych ludzi wkrótce może już nie być. Najmłodszy z samosiołów ma około 70 lat. Najstarszy ponad 90. Dlatego niejako "zatrzymujemy" ich w naszych kadrach.
Krystian Machnik w Czarnobylu był już blisko 100 razy. Bo właśnie z tym miejscem związał się zawodowo. A dziś - jak sam mówi - przede wszystkim zaangażował się w pomoc SAMOSIOŁOM. I czeka na spotkania z nimi.
W tym roku z powodu pandemii i zamykania granic - odbył zaledwie kilka podróży do Czarnobyla. Z reguły są to cztery wyprawy w miesiącu, w których udział bierze on lub jego współpracownicy, i wtedy zawsze zagląda się do choćby jednego, dwóch samosiołów. W tym roku - od kwietnia - kiedy sezon rusza - wypraw było - łącznie - kilka. Na szczęście zimową pomoc, o której też opowiada film, udało się zrealizować w pełni, zanim pojawiło się zagrożenie koronawirusem.
Najnowsza część OSTATNICH LUDZI CZARNOBYLA zostanie pokazana tylko kilka razy - w tym DWA - w sobotę 26. września w Warszawie. Pokaz połączony będzie ze spotkaniem z autorami filmu. Dwa dni później film będą mogli zobaczyć widzowie w Krakowie, potem we Wrocławiu.
Szczegóły znajdziecie TUTAJ : https://www.facebook.com/Napromieniowani/posts/3744377055573827/
Dwie pierwsze części OSTATNICH LUDZI CZARNOBYLA są - za darmo - dostępne w internecie.