Dlatego w placówce w Wolicy- oddział, na którym przebywała kobieta, całkowicie odizolowano, szpitalną kwarantanną objęto 70 osób, domową- kolejnych co najmniej 20.
Jak zapewnia dyrektor szpitala Sławomir Wysocki- wszystkie procedury były rygorystycznie przestrzegane.
Jako pierwszy szpital wprowadziliśmy całkowity zakaz odwiedzin. Rzeczy dla pacjentów - przekazywane przez ich bliskich- zanoszone były przez nasz personel. Wszystkie obowiązujące procedury i reżim były i są przez nas przestrzegane. A jednak- niestety- doszło do takiej sytuacji.
Szpital w Wolicy wstrzymał wszystkie planowe przyjęcia pacjentów. Wyznaczono nowe drogi transportu na terenie placówki.
Powstała też lista osób, które mogły mieć kontakt z chorą, także dostawców.
Liczba osób objętych nadzorem epidemiologicznym i kwarantanną może się jeszcze zwiększyć.
W sobotę wieczorem dyrekcja poinformowała, że:
"decyzją Państwowej Inspekcji Sanitarnej, przekazaną w dniu dzisiejszym (tj. 21.03.2020 r.) dyrekcji Zespołu ZOZ w Wolicy, Szpital, od tej chwili zostaje zamknięty do odwołania.
Osoby obecne aktualnie w placówce (pacjenci oraz personel) pozostają w Szpitalu i są objęte kwarantanną. Pozostałe osoby, które - zgodnie z wywiadem, miały kontakt z grupą przebywającą w Zespole ZOZ, zostaną poddane kwarantannie domowej."