Dziś potwierdzono obecność koronawirusa u drugiego strażaka. Pożarnicy, którzy mieli kontakt z mężczyzną, czekają za decyzją Sanepidu w sprawie poddania się obowiązkowej kwarantannie domowej.
Listy z nazwiskami strażaków, którzy mieli kontakt z jednym i z drugim zakażonym kolegą zostały przesłane do Sanepidu. I to od decyzji Sanepidu będzie zależało ilu strażaków ostatecznie, będzie poddanych kwarantannie. Najprawdopodobniej będzie to około 25 strażaków.
W sumie w Kaliszu zostanie na służbie około 40 strażaków. To są te osoby, które nie miały kontaktu ani z jednym, ani z drugim z zakażonych kolegów.
Mówi Sławomir BRANDT, rzecznik Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej
Kaliscy strażacy czekają także na wyniki badań mężczyzn, którzy mieli kontakt z pierwszym zakażonym kolegą.
Jeśli wyniki będą negatywne- to kilkunastu strażaków będzie mogło wrócić do pracy.