Pomimo walki do ostatnich sekund, nie udało się "wyrwać punktów" doświadczonemu przeciwnikowi. "Biało-czerwoni" przegrali 28:38. Beniaminek zaprezentował się jednak z bardzo dobrej strony. Choć nie ustrzegł się błędów.
Jak zawsze - nie zawiedli kibice - ostrowska arena pękała w szwach! W Arenie Ostrów wspierało blisko 2,5 tys. kibiców.
Fajny mecz zagraliśmy, nie ustrzegliśmy się oczywiście błędów, co tutaj od razu Orlen Wisła Płock potrafiła wykorzystać. Przegrywamy u siebie dziesięcioma bramkami, ale wydaje mi się, że nie tylko naszym kibicom, ale wszystkim kibicom, którzy się dzisiaj pojawili w Arenie Ostrów mógł się mecz podobać. Ja się cieszę z tego, że chłopacy walczyli i z tego wszyscy powinniśmy się cieszyć - mówił po meczu trener KPRu, Maciej Nowakowski.
Na odpoczynek, jednak czasu brak - bo już w piątek kolejne ligowe spotkanie. KPR zmierzy się z najbardziej utytułowaną polską drużyną - Łomżą Industria Kielce.
Przyjeżdża do nas Mistrz Polski, kolejny mecz Ligi Mistrzów w Ostrowie, więc z tego się na pewno cieszymy. Mecz będzie na pewno podobnie trudny albo jeszcze bardziej, no ale cóż - taki jest sport. My możemy, ja - jako trener oraz myślę, że zawodnicy moi też cieszymy się, że możemy konkurować w naszej lidze z takimi zespołami, jak Kielce i Płock - dodaje Maciej Nowakowski.
Ten mecz "biało-czerwoni" rozegrają w piątek, 2. grudnia o godz. 18.30 w Arenie Ostrów.
Patronem medialnym ostrowskich szczypiornistów jest Radio Eska.